Po co żyjesz?
Pojawiła się kiedykolwiek taka myśl w Twojej głowie? Może należy spytać jeszcze inaczej: czym dla Ciebie jest życie? Egzystencją dla samego egzystowania? A może masz pragnienie dokonania czegoś konstruktywnego i zostawienia po sobie tego świata w nieco lepszej kondycji, w jakiej jest on teraz? Pragniesz także odnieść gdzieś sukces, stworzyć coś wartościowego i masz jakiś głęboki przekaz dla ludzi?
W zasadzie te pytania odnoszą się do czegoś, co część z nas posiada: marzenia i cele – tak po prawdzie to każdy powinien je mieć. Ważne jest także działanie w celu ich urzeczywistnienia, ponieważ jeśli mamy takowe, to nasze życie nabiera kolorytu. Jest wtedy piękne, racja? Można wtedy powiedzieć, że ma się po co żyć!!!
Z pozoru wydaje się to niby proste, te wszystkie marzenia, cele i sens istnienia. Zaraz, zaraz, czyżby? Jak się okazuje, niewiele osób potrafi dokładnie sprecyzować i powiedzieć, po co właściwie żyje. Zobaczmy, jak to wszystko wygląda w życiu codziennym.
Zazwyczaj każdy chce żyć długo i najlepiej w zdrowiu – jest to jak najbardziej w porządku i nie powinno to nikogo dziwić. Z całą pewnością i Ty również tego pragniesz. Jedno tylko pytanie. Długo dla samej długości czy długo, albowiem mam dużo rzeczy do zrobienia w moim życiu? Chcę doświadczać, uczyć się, czuć, dotykać, smakować życia, wspierać innych i robić coś dobrego itp.? Warto sobie to uświadomić, ponieważ żyjąc jedynie dla samej długości życia, nie wiedząc po co, to choćbyś miał żyć i 1000 lat będzie to smutny żywot. Szary i bez kolorów. Także zastanów się dobrze teraz nad poniższym pytaniem:
„Po co żyję? Zajrzyj w głąb siebie i poszukaj odpowiedzi”.
Mamy też marzenia. To bardzo ważna rzecz w naszym życiu, z tym że nasuwa się kolejne pytanie. Masz zamiar ruszyć tyłek w kierunku ich realizacji? Jeśli będziesz się zastanawiał za długo, to wspomniane 1000 lat nie wystarczy Ci na realizację nawet jednego z nich. Może warto wziąć sobie do serca te oto słowa:
„Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia”.
– Mark Twain
Chcemy też zdrowia. Oczywiście, gdyż dzięki niemu jesteśmy silniejsi i odporniejsi oraz ma to bezpośrednie przełożenie na długość życia. I tutaj ponownie pojawia się pytanie. Dbasz o swoje zdrowie czy może jednak powtarzasz: „zadbałbym, lecz jednak ciężko mi odpuścić pewne nałogi i nawyki na rzecz zrobienia przynajmniej pięciu przysiadów dziennie dla zdrowia”.
To samo tyczy się obfitości, życia bogato i w dostatku bez większych zmartwień. W tym przypadku – podobnie jak i powyżej – trzeba coś zrobić, żeby to osiągnąć. Jeśli zdajesz sobie sprawę z tych rzeczy, oznacza to, że zaczynasz myśleć nad tym, gdzie jest Twoje miejsce w życiu, co chcesz osiągnąć i gdzie pragniesz odnieść sukces, jak i wiesz, czego oczekujesz – wiesz już, po co żyjesz.
Mowa w tym artykule jest o rzeczach, które niby każdy wie. Mimo wszystko spora część społeczeństwa ma z tym problem. Jak zostało wspomniane wcześniej, mało kto potrafi się określić. Ludzie mają niepotrzebne dylematy i nie mogą sprecyzować nawet tego, czy chcą być bogaci, zdrowi, długo żyć i odnosić sukcesy. Wydaje się to absurdalne, prawda? Z tym że to nie absurd, tylko rzeczywistość.
A Ty wiesz, po co żyjesz?
Każdy z nas ma okazję i możliwość wniesienia czegoś wartościowego w swoje życie, a także w życie innych oraz dodanie wartości temu światu. Ten przywilej nie jest zarezerwowany jedynie dla wybrańców, jest dostępny dla każdego. I to od Ciebie zależy, jak Twoje życie będzie wyglądało i czy odniesiesz w nim sukces.
„Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko”.
-Albert Einstein