Dlaczego warto adoptować chore dziecko?

Tysiące dzieci w Polsce czeka na adopcję. Pośród nich są chore i niepełnosprawne maluszki, które mają najmniejsze szanse na znalezienie opiekunów i miłości. Adopcja chorego dziecka to wyzwanie, które podejmuje niewielu.

Słysząc, że tysiące dzieci w Polsce przebywa w domach dziecka, łatwo się wzruszyć. Mówienie, że jest to straszna sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, nie zmieni jednak niczego. Konieczne są konkretne działania. Dzieci nie potrzebują użalania się nad nimi i pustych słów. One czekają na nowy dom i miłość. Niewiele z nich doczeka spełnienia tych marzeń. Większość do osiągnięcia pełnoletności będzie przebywać w placówkach opiekuńczo wychowawczych.

 

Adopcja chorego dziecka zmieniła nasze życie – zobacz!

Około 80 tysięcy dzieci objętych jest tzw. pieczą zastępczą, czyli przebywa w domu dziecka lub rodzinie zastępczej. Niestety państwowe placówki są przepełnione. To dlatego zdarza się, że wbrew przepisom do domów dziecka trafiają najmłodsi. Dzieci poniżej 7 roku życia nie powinny tam przebywać, bo wymagają wzmożonej opieki. Każde niekorzystne zdarzenie będzie miało traumatyczny wpływ na ich życie. Ratunkiem dla małych dzieci mogą okazać się zawodowe rodziny zastępcze oraz rodzinne domy dziecka. Niestety system pozyskiwania kandydatów chcących pełnić tę funkcję jest niewydolny.

Na Ogólnopolskim Portalu Domów Dziecka można pozyskać wszystkie informacje. Myślący o adopcji, czy prowadzenia rodziny zastępczej, zostaną poinstruowani, co i jak powinni zrobić. Niestety chętnych podjąć się pieczy zastępczej, w stosunku do istniejących potrzeb zawsze okazuje się za mało.

Najtrudniej znaleźć rodziny, które zechcą wziąć pod opiekę chore lub niepełnosprawne dziecko. Adopcja chorego dziecka to wyzwanie, które wymaga od opiekunów wzmożonej odpowiedzialności. Wszystkim problemom może jednak zaradzić miłość. To przerażające, że maluchy doświadczone przez los już na początku swojego, tak często są odrzucane. Ich problemy zdrowotne „odstraszają”, skazując na bolesną samotność, a w efekcie niemożność prawidłowego rozwoju. Wiele z tych dzieci dotknie choroba sieroca, czyli zespół zaburzeń rozwoju psychicznego i emocjonalnego. O przewidywanych deficytach można pisać wiele. Najlepiej jednak, gdy w porę uda się zrobić wszystko, by nie wystąpiły.

Łóżeczko, z którego wyjęłam miłość. Adopcja chorego dziecka zmieniła nasze życie – http://www.psychoskok.pl/aktualnosci/adopcja-chorego-dziecka-zmienila-nasze-zycie/

„Łóżeczko, z którego wyjęłam miłość. Adopcja chorego dziecka zmieniła nasze życie” to poruszająca, prawdziwa historia. Autorka, Magdalena Madeja wraz z mężem otoczyła opieką niepełnosprawnego Alanka, któremu wielu nie dawało szans na normalne życie. Chłopczyk, który doznał urazu mózgu i licznych obrażeń na skutek ponoć nieszczęśliwego upadku z łóżeczka, miał być wymagającym stałej opieki „warzywem”. Otoczony miłością „nowej” rodziny, rozwija się jednak w zadziwiającym tempie. Miłość i troska okazała się najlepszym lekarstwem. Oczywiście nie można oszukiwać, że było to łatwe. Włożony trud zwrócił się jednak z nawiązką.

Dzięki książce poznamy wzruszającą historię skrzywdzonego Alanka i rodziny Magdaleny Madei, która pokochała go i dała mu nowe życie. Ta szczera publikacja nie powstała jednak tylko po to, by stać się świadectwem miłości, która pokona każdą barierę. Jak wyznała autorka to pozycja dla wszystkich, którzy chcieliby podjąć podobną decyzję.

„Książka powstała z myślą o przyszłych kandydatach na rodziny zastępcze, rodziny adopcyjne, a także z myślą o potrzebujących, samotnych dzieciach z niepełnosprawnością.

Być może wielu z was będzie stało, lub stoi przed podjęciem tak bardzo ważnej i trudnej decyzji, jaką jest adopcja chorego dziecka. Dlatego też pragnę, by ta krótka część naszej historii dotarła do jak największej ilości czytelników’. – Magdalena Madeja

Każdy, kto sięgnie po tą książkę, przekona się, jak ważna w życiu dziecka jest rodzina i poczucie przynależności. Adopcja niepełnosprawnego dziecka nie powinna kojarzyć się z wyrzeczeniami. Jest to bowiem dar, bo nie ma nic wspanialszego niż widok szczęśliwego, ufającego nam, kochającego dziecka. Przekona nas o tym ta książka.

Zobacz gdzie kupić

 

Zobacz gdzie kupić

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *