Dlaczego ludzie czytają smutne książki lub oglądają smutne filmy?
Przewrotne pytanie. To tak, jakbyśmy pytali, dlaczego kochamy, ryzykując, że nasza miłość nie będzie odwzajemniona, lub dlaczego płaczemy, gdy służy to tylko umocnieniu naszej udręki, lub dlaczego piszemy powieści lub kręcimy filmy, które przypominają nam o naszej niezmierzonej zdolności do cierpienia.
To tak, jakbyśmy pytali, dlaczego pragniemy gwiazd, które są poza naszym ziemskim zasięgiem, lub tęsknimy za rzeczami, które są tak mało prawdopodobne, że z pewnością dostępne tylko w naszych snach. To tak, jakbyśmy pytali, dlaczego decydujemy się żyć dalej, nawet doświadczając niezrozumiałego bólu, wiedząc doskonale, że jest on jedyną gwarancją przejścia na „drugą stronę”.
Niejeden miłośnik zarówno smutnych książek i filmów, jak i muzyki, poezji i wszelkich nostalgicznych skarbów, widzianych i ukrytych, powie tak:
decyduję się chwilowo utonąć, aby móc oddychać bardziej świadomie. Postanawiam płakać pobłażliwie, abym mógł się obficie uśmiechać. Postanawiam umrzeć na chwilę, aby żyć nieśmiertelnie. Jak bowiem możesz poznać jedno, nie znając najpierw drugiego?
Świat nie działa w absolutach. Definicja wywodzi się ze różnicowania. Odczuwanie czyni nas ludźmi. Ale to, co czyni nas łagodnymi, szczerymi i niewątpliwie ludzkimi, to równowaga tych skrajności, równowaga emocjonalna, która może pochodzić tylko z mieszania, odzwierciedlania i okaleczania ludzkiej palety uczuć i doznań.
POZNAJ SWOJE EMOCJE? ➡➡➡ http://zaburzeniaemocjonalne.pl/informacje/emocje/
Dopiero gdy nadamy naszemu życiu żałosne błękity i rapsodyczne żółcienie, obraz może rozkwitnąć w pełnym rozkwicie. Dopiero wtedy dostrzegamy tajemnice w każdym pociągnięciu pędzla, tęczę, która emanuje, a jednocześnie nigdy nie jest w pełni uwolniona od deszczu. Tylko wtedy będzie miało dla nas sens, dlaczego nasza muza musi nas od czasu do czasu zaślepić i porzucić: po to, abyśmy mogli znowu widzieć. Aby ból w naszym życiu mógł objawiać się w naszej sztuce i wnosić własne mroczne i nietrwałe piękno. Tak jak wszystkie wielkie życia niosą brzemię ambicji i niepowodzeń, tak wszystkie wielkie dzieła sztuki niosą ze sobą uderzenia zmęczonej, ale niespokojnej ręki.
Mam nadzieję, że będziesz o tym pamiętać, kiedy następnym razem będziesz oglądać film lub czytać książkę, która otworzy twoje rany i ostudzi twoje zadowolenie: analgezja jest przereklamowana; czułość jest niezbędna.