Reportaż o życiu kobiet na Bliskim Wschodzie
Aby zrozumieć obecną sytuację w Islamskiej Republice Iranu, trzeba poznać historię kraju. Z tego powodu, a także chęci spełniania marzeń, zrodził się pomysł napisania reportażu o życiu kobiet na Bliskim Wschodzie.
Jego autorka to osoba kochająca życie, chcąca garściami czerpać z niego to, co najlepsze. Mimo ostrzeżeń rodziny i znajomych zdecydowała, że podejmie się tego niełatwego zadania. Podróż do Iranu była dla niej odkrywaniem wolności. O tym, jak silne są mieszkanki tego kraju, przekonała się na własnej skórze.
Zobacz gdzie kupić
„Ta podróż, ta ciągła gonitwa za marzeniami, pomogła mi zrozumieć wiele rzeczy. W podróży nie tylko chodzi o to, by odkrywać miejsca, ludzi. To również odkrywanie siebie samego. Istotne jest, by choć na chwilę zatrzymać się i zdać sobie sprawę z tego, jakim przywilejem jest życie. Dopiero przechadzając się wąskimi uliczkami Teheranu, obserwując mężczyzn i kobiety, zdałam sobie sprawę, jakim przywilejem jest wolność. Wolność wyboru, tego, że nie muszę zakrywać głowy hidżabem. Wolność to najpiękniejszy stan umysłu”.
Z zapartym tchem, a czasem ze łzami w oczach, słuchała opowieści o tym, co przeszły, o piekle, jakiego doświadczyły z winy swoich mężów. Bite, gwałcone i poniżane nie mogą liczyć na rozwód, bo zabrania tego religia. Mężczyźni i kobiety podlegają tam innym prawom z prostego powodu – kobieta nie jest traktowana jak człowiek, ale jak połowa człowieka. Najgorszą karą za stosunek seksualny z innym mężczyzną jest śmierć przez kamienowanie. Za pomalowane na czerwono paznokcie można pójść do więzienia na 48 godzin. Na ulicach Iranu zabrania się tańczenia i śpiewania, a gdy któraś z kobiet złamie prawo, zostaje skazana na więzienie. W metrze ani innym miejscu publicznym kobieta nie może nawet siedzieć obok mężczyzny.
„Poszukiwacz marzeń” to niezwykle obiektywny i przejmujący reportaż o życiu kobiet na Bliskim Wschodzie.
Zobacz gdzie kupić