Jak przełamać strach przed tańcem i zacząć tańczyć
Taniec jest dla każdego, ale spora grupa osób twierdzi, że kompletnie nie radzi sobie z ruchami w rytm muzyki. Co bardziej, nawet nie chcą próbować, jednoznacznie będąc na nie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, wystarczy choćby wspomnieć obawę przed wyśmianiem przez innych. Obawa tego typu jest tak silna, że skutecznie paraliżuje, uaktywnia blokady, co przekłada się na całkowitą rezygnację z tańca. Wizualizacja porażek na parkiecie tanecznym, skuteczne zakładanie sobie kolejnych blokad w umyśle nie prowadzi do niczego dobrego. Może to przenosić się na inne sfery życia. Po co więc dokładać sobie wydumane problemy? Warto się przełamać, próbować rozpocząć przygodę z tańcem. Jak to zrobić?
Negatywna samoocena
Nie ma nic gorszego niż negatywna samoocena i odnosi się to wszystkich aspektów życiowych. Osoby o takim nastawieniu mają ogromne problemy z realizacją siebie, czerpaniem przyjemności z wielu rzeczy, które są w ich zasięgu. Tak jest właśnie między innymi z tańcem. Po co już na starcie wystawiać sobie oceny, niemające tak naprawdę poparcia w niczym? Jaki cel jest, w każdorazowej krytyce tego co się robi? Taniec to przecież przyjemność i nie powinno mieć żadnego znaczenia, czy zna się style tańca, kroki. Po prostu należy zacząć ruszać się w rytm muzyki, np. w domowym zaciszu. Im częściej to robimy, tym zaczynamy patrzeć na taniec pozytywniej, w końcu pojawia się uczucie radości.
Tańczyć dla siebie, nie dla kogoś
Wmawianie sobie, że tańczymy dla kogoś. Utwierdzanie w sobie przekonania, że jesteśmy pod stałą obserwacją innych osób, które starają się nas oceniać, na pewno nie pomoże w rozpoczęciu i rozwijaniu umiejętności tanecznych. Raz na zawsze musimy sobie zapamiętać. Tańczymy tylko i wyłącznie dla siebie. Dla własnej przyjemności, tego, by lepiej się czuć. Wychodząc z zupełnie innych założeń, podchodząc do tańca jako czegoś, co jest robione dla innych, oddając się stale ocenie otoczenia, daleko nie zajdziemy.
Tańczysz sam w domu? Skup się na tańcu
Zawsze, kiedy tańczymy w domu, puszczając sobie ulubione piosenki, nie możemy zostać niewolnikami oceniania i analiz, tego, co wyczyniamy. Taniec przed lustrem, nagrywanie swoich występów to nie najlepszy pomysł. Mając problemy z akceptacją tego, co robimy, widząc swoje wyczyny taneczne do muzyki, możemy wszystko zacząć źle oceniać i zarzucić dalsze pląsy do ulubionej muzyki.
Regularne wizyty w dyskotekach
Nie ma nic prostszego niż udanie się do dyskoteki. W tłumie osób, gdzie tańczy się indywidualnie, bardzo szybko można przeskoczyć swoje ograniczenia względem tańca. Tam nie ma co oczekiwać, że ktokolwiek będzie zajmował się tym, jak tańczymy. Tańczymy dla siebie, skupiamy się na sobie. Podczas odwiedzin dyskoteki możemy również nauczyć się czegoś nowego, oczywiście od innych osób. Na pewno dostrzeżemy na parkiecie doskonałych tancerzy, którzy poruszają się niezwykle profesjonalnie. Wizyta w dyskotece to również gwarancja, że przetańczymy wiele godzin. To zdecydowanie pozytywnie wpłynie na nasz taniec, postrzeganie siebie jako tancerza.
Taneczne spotkania ze znajomymi
Jeżeli mamy dobrych znajomych, z którymi często się spotykamy, to dlaczego za każdym razem wychodzić na kawę, czy do kina? Raz na jakiś czas warto wyjść po prostu do dyskoteki i doskonale bawić się przy muzycznych hitach. W grupie raźniej, a i nie ma znaczenia, kto jak tańczy. Liczy się tylko miło spędzony czas, bez żadnej gry w np. ocenianie.
Skąd czerpać wiedzę o tańcu, stylach, krokach?
Jeżeli chcemy stale się rozwijać w temacie tańca i wszystko ma prowadzić do osiągania coraz wyższego poziomu, to w zasięgu ręki jest wiele interesujących opcji. Pomogą one nam podnosić swoje umiejętności, odkrywać niezwykle rozległy świat tańca. Najprościej jest korzystać z różnego rodzaju filmów, które łatwo znaleźć w internecie. Popularne serwisy wideo pełne są najróżniejszych kursów tanecznych, przez co każdy wybierze coś dla siebie. Innym sposobem, wymagającym oczywiście przełamania się, jest udanie się na kurs tańca. Obecnie nie ma problemów ze znalezieniem dla siebie odpowiedniej szkoły tańca. Co istotne, kurs będzie dopasowany do umiejętności, jak i można wybrać sobie np. taniec w parach, czy też indywidualny.
Polub taniec
Musisz polubić taniec. Należy przyswoić sobie zasadę na początku przygody z tańcem, że najważniejszy jest ruch i nikt nie wymaga znajomości układów choreograficznych. Można zachwycać się przeróżnymi układami, ruchami, krokami, jednak trzeba również mieć świadomość, że tak doskonały taniec wymaga ciężkiej pracy i samozaparcia. My zaś musimy po prostu go polubić i czerpać z niego jak najwięcej przyjemności.
Pamiętajmy, jeżeli nie jesteśmy zbyt pewni siebie, a jednak pragniemy tańczyć, to starajmy się wszystko robić metodą małych kroków. Nie rzucajmy się od razu na głęboką wodę, tylko stopniowo rozwijamy siebie w tym kierunku. Cierpliwość i nieustępliwość pomoże nam w rozwoju, bo taniec to potężna dawka pozytywnych emocji.