Jak oswoić traumę?
Trauma może być zdefiniowana jako negatywne wydarzenie tak przytłaczające, że nie możemy go właściwie zrozumieć, przetworzyć ani od niego odejść – ale i to jest niebezpieczny przejaw tego, ponieważ ani nie możemy go właściwie zapamiętać ani zastanowić się nad jego naturą i jego wpływem na nas. Trauma tkwi w nas, ale pozostaje przed nami ukryta, ujawniając swoją obecność jedynie za pomocą symptomów i bólu, zmieniając nasze poczucie rzeczywistości bez ostrzegania nas o jego diabelskich nieprzyjemnych manipulacjach.
W którymś momencie trauma gasi wszystkie światła i każe iść przez życie po ciemku. Poznasz po głosie serca, w którą stronę iść. Najważniejsze by dotrzeć do miejsca w sobie.
Książka w ofercie sprzedaży – https://tylkorelaks.pl/1004-po-supelku-do-klebka.html
Na co się godzisz? Na jakie życie sobie pozwolisz? Na co godziłaś się do tej pory?
W zgodzie na siebie odchodzimy od korzystania z niezdrowych nawyków, i niektórych z mechanizmów obronnych. Wydostajemy się z pewnych przekonań i przestawiamy myślenie z winy na zrozumienie.
Jeśli szukasz bezpiecznego miejsca w sobie po traumie i życiowy horror nie jest ci obcy to pozwól sobie rozgościć się tu z kubkiem cieplej herbaty. Autorka uczciwie przyznaje się do tego co dzieje się z ciałem po traumach i ubiera swoje cierpienie jak i ciekawość siebie w rożne metafory. Nie ulęgając swoim diagnozom (Borderline, Chad i PTSD) ruszyła do przodu z planem życia ale już z miłości do siebie.
Nie dziwi nas, że w dzieciństwie zdarza się wiele urazów psychicznych. Dzieci są szczególnie narażone na traumę, ponieważ nie są w stanie dobrze zrozumieć siebie ani świata – i muszą polegać w niezwykłym stopniu na rodzicach, którzy nie zawsze okazują się być dojrzali, cierpliwi lub zrównoważeni. Dziecko może na przykład doznać traumy ze strony rodzica, który – nie z własnej winy – popada w ciężką depresję wkrótce po porodzie. Dziecko może doznać traumy w wyniku przemocy rodzica. Największa kategoria urazów psychicznych jest również uważana mylnie za najbardziej niegroźną, dziecko może doznać traumy z powodu tego, co psycholodzy nazywają „zaniedbaniem”. Oznacza to, że w krytycznym wieku (między 0 a 5 rokiem życia, a zwłaszcza w pierwszych 18 miesiącach ), nie był odpowiednio pielęgnowane, pocieszane i, używając dużego, ale wartościowego słowa, kochane.
Trauma – reakcja i powrót do zdrowia
Wiodącym objawem traumy jest strach. Osoby po traumie są przede wszystkim przestraszone, zastraszone. Boją się zbliżenia do innych, porzucenia, poniżenia i zhańbienia, zachorowania, prawdopodobnie seksu, podróży, własnego ciała i tym podobnych. Spuścizną traumy jest strach, nie dające się nazwać, zapomniane, nieświadome wspomnienie przemocy i strachu projektowane na zewnątrz, w przyszłość. Jak zauważył psychoanalityk Donald Winnicott: „Katastrofa, w której nastąpi traumatyczny strach, już się wydarzyła”. Dlatego, aby poznać sedno tego, co mogło nam się przytrafić dawno temu, powinniśmy zadać sobie pytanie nie tyle o przeszłość (nie będziemy w stanie bezpośrednio pamiętać), ile o to, czego się boimy zdarzy się nam w przyszłości. Nasza obawa zawiera najlepsze wskazówki dotyczące naszej historii.
Co najważniejsze i zaskakujące, może minąć bardzo dużo czasu, zanim ludzie po traumie zdadzą sobie sprawę, że ma ona swoje następstwa. Główną konsekwencją traumy jest brak aktywnej pamięci o tym, co w ich życiu było traumatyczne – a zatem brak poczucia, jak zniekształcony jest obraz rzeczywistości w chwili obecnej. Ludzie po traumie nie myślą, że są nienaturalnie przestraszeni: po prostu myślą, że wszystko jest przerażające. Nie zauważają swojego przerażająco niskiego poczucia własnej wartości: po prostu zakładają, że inni prawdopodobnie będą z nich kpić i nie lubić. Nie zdają sobie sprawy, jak nieprzyjemna jest intymność: po prostu zgłaszają, że nie są szczęśliwi w tym lub innym związku. Innymi słowy, trauma zabarwia nasze spojrzenie na rzeczywistość, ale jednocześnie uniemożliwia nam dostrzeżenie stopnia, w jakim patrzymy na życie przez mocno zniekształconą soczewkę.
Jak sobie radzić z traumatycznym stresem?
Dopiero z upływem czasu, szczęścia, autorefleksji i być może dziwnego załamania ludzie po traumie dochodzą do sytuacji, w której zaczynają zauważać, że sposób, w jaki myślą o świecie, niekoniecznie jest taki, jaki jest w rzeczywistości. To ogromny krok w kierunku dobrego samopoczucia psychicznego, aby móc być użytecznie sceptycznym wobec swoich pierwszych impulsów i zacząć obserwować, jak wiele podejrzeń, strachu i nienawiści do samego siebie wnosi się do sytuacji, które naprawdę ich nie uzasadniają.
Przepracowanie traumy zwykle działa najlepiej, gdy możemy podłączyć nasz źle działający i zniekształcony mózg do innego, bardziej jasnowidzącego – i możemy przetestować nasze odczyty rzeczywistości z odczytami mądrego przyjaciela lub terapeuty. Zdajemy sobie sprawę, że – ku naszemu wielkiemu zdziwieniu – być może nie jesteśmy z natury tacy jak myślimy; może nie wszyscy nas nienawidzą; być może nie wszystko zmierza ku kompletnej katastrofie; może nie czeka nas straszliwa kara. A co najważniejsze, jeśli doświadczamy odwrócenia, może uda nam się znaleźć wyjście z tego, ponieważ jesteśmy (i to może być prawdziwym objawieniem) teraz dorosłymi, a nie dziewięciomiesięcznym niemowlęciem, którego trauma zmieniła umysł.
Pokonywanie traumy to praca na lata – ale początek końca zaczyna się od bardzo małego kroku: uświadomienia sobie, że faktycznie możemy być zrażeni i że świat może nie być ciemnym, przerażającym, przytłaczającym i przepełnionym strachem miejscem, jak podświadomie zawsze zakładaliśmy, że tak musi być.